Urodzona: 1 lutego 1994
roku, Wodnik
Sentencja: Pecunia
nervus rerum – Pieniądz jest siłą napędową świata
Opis: Amanda to młoda sexbomba o
błękitnych oczach i niebywałym charakterku. Jest pewna siebie, swojej urody i
inteligencji. Do tego bywa pyskata, wredna i ironiczna. Bardzo wysoko mierzy.
Pochodzi
wprawdzie z biednej, patologicznej rodziny jednak w życiu potrafi się ustawić.
Własne mieszkanie, biżuteria, drogie ciuchy i imprezy, a do tego żadnych
zobowiązań. Jednak czy taki układ będzie dobry, gdy już spotka tego właściwego?
Czy robienie dwóch mężczyzn w przysłowiowego konia wyjdzie jej na dobre czy wręcz
przeciwnie, odbije się to na niej ze zdwojoną siłą?
Amanda chce
pokazać światu, że mimo marnego startu w życie można wyjść z niego na prawdę
zwycięsko, tylko czy technika po trupach do celu jest prawidłowa?
Młoda
kobieta, która miała nie jednego partnera, a seks traktuje jako zabawę,
posiadająca sponsora, później męża... czy taka osobistość może odzwyczaić się
od różnorodności w łóżku? Nie zmęczy ją monotonia jednego partnera, nie
przerażą jego wymogi, bo ten ostatni takowe posiada? Czy kiedyś cała ta
sytuacja jej nie przerośnie, a może przeciwnie stanie się odpowiedzialna i
stateczna?
Cześć Amanda :)
OdpowiedzUsuńTwój mąż wymyślił dekalog, do którego musisz się stosować. Jak się z tym czujesz? Czy uważasz, że on będzie tak konsekwentny jak zapowiada i jak długo według Ciebie potrwa czas dekalogu. Na koniec jeszcze spytam, dlaczego przyjęłaś to wszystko bez większego protestu. Od akcji jak się wyprowadziłaś odnoszę wrażenie, że ciągle zgadzasz się na wszystko co powie Olek, a jeśli się nie zgadzasz i jest to oczywiste, że się nie zgadzasz, to milczysz. Olek ciągle mówi i mówi co robisz źle i może ma rację, ale Ty prawie wcale się nie bronisz.
Amanda Wieczorek / Górska:
UsuńA jak się można czuć z takim dekalogiem? Tylko źle, albo jeszcze gorzej. Ja myślę, że nawet w 50 twarzy Greya, mieli przyjemniejsze zasady, a główna bohaterka miała wybór, ja tego wyboru nie miałam. Tak naprawdę co by zmieniło niepodpisanie? Nic, przecież Aleks jakby chciał to zrobiłby i tak co uważa za słuszne, z moją zgodą, czy też bez niej. Tak naprawdę podpisanie tego dekalogu było najlepszym z rozwiązań. Liczę, że Aleksander nie będzie tyranem, bo nigdy się na takiego nie zapowiadał. Daleko mu też zawsze było do despotyzmu. Liczę, że on się po prostu nie zmieni. Ten dekalog wydaje mi się, że przetrwa całe nasze życie (no chyba, że ktoś go spali w kominku). Prawdą jest, że od wyprowadzki popełniłam wiele błędów, ciężko temu zaprzeczyć, a więc nie mam linii obrony.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKiedy postanowiłaś się przyznać do tego zapalenia papierosa miałaś nadzieję,że Aleks odpuści?
OdpowiedzUsuńAmanda Wieczorek / Górska:
UsuńI tak i nie. Szczerze chciałam by odpuścił, ale gdyby w rzeczywistości odpuścił, to mój szacunek i pewność co do niego by znacznie zmalała.
Jak się poczułaś podczas tamtym obiedzie ? Czułaś że Aleks traktuje cię jakby cię nie kochał ?
OdpowiedzUsuńAmanda Wieczorek / Górska:
UsuńPodczas obiadu, jak informował o kasynie domowym? Nie, nie czułam jakby mnie wtedy nie kochał. Ubóstwia rozrywkę, której ja nie popieram, ale nie mogę mu zabronić, bo tak naprawdę nie szkodzi tym nikomu. Raz przegra, raz wygra, ufam, że nie postawi mnie w żadnym zakładzie, ani mnie, ani domu, ani nawet oszczędności :)
Dlaczego odpuściłaś i nie dopytywałaś Aleksa o ten filmik nie chciałaś wiedzieć co było dalej,czego kamera nie ujęła?
OdpowiedzUsuńAmanda Wieczorek / Górska:
UsuńCzasami po postu lepiej nie znać prawdy. Łudzić się, że ta druga była tylko chwilową zabawką, że nic do niej nie czuje. Wolałam w tamtym czasie w to wierzyć.
Czemu pozwalasz się tak traktować Aleksowi?Skąd to nagłe posłuszeństwo i uległość?
OdpowiedzUsuńAmanda Wieczorek / Górska:
UsuńA co miałam zrobić? Stanąć z nim do walki na pięści, czy może od razu na noże? Mogę z nim tylko porozmawiać jak wytrzeźwieje. Odpyskować mu, ale pyskowanie w tym wypadku sprawiłoby, że on by mnie zmiótł jednym ciosem. Strach to taka siła, która czasami paraliżuje, poza tym to mój mąż, mimo wszystko.
Myślisz,że po spaleniu tego dekalogu Aleks cię już nie uderzy? Można powiedzieć,że to obiecał wierzysz,że dotrzyma tej obietnicy?
OdpowiedzUsuńAmanda Wieczorek / Górska:
UsuńPo spaleniu dekalogu on nie obowiązuje - ja tak zrozumiałam słowa mojego męża. Natomiast Aleks jest człowiekiem takim jakim był do tej pory. nie obiecywał, że się zmieni, że nigdy więcej nie podniesie na mnie ręki...aczkolwiek sądzę, że to ograniczy do minimum.